Podróż Siódmy cud świata - Mazury
Wiele lat temu na Mazury jeździłam co miesiąc na tydzień od marca do października przez osiem lat. Te same miejsca, te same widoki, ci sami ludzie. Miałam tego serdecznie dość. Los zdecydował, że zostało mi to odebrane (wg powiedzenia: "Uważaj o co prosisz, bo może ci być to dane").
Przez 6 lat nie pojechałam do krainy jezior ani razu, chyba w obawie przed złymi wspomnieniami. Zeszłego roku byłam tam trzykrotnie. Mimo, że Mazury znam jak własną kieszeń, spojrzałam na nie nowymi oczami. Może spowodowane to było rozłąką, a może tym, że oprowadzałam po nich kogoś dla mnie ważnego...
Na Mazurach oczywiście najważniejsze są jeziora, a że kocham wodę pod każdą postacią, zaprezentuje kilka z tysiąca.
Rezerwat Biosfery, ostoja ptactwa (ponad 170 gatunków), największe skupisko lęgowe łabędzia niemego. Kilka kilometrów na północny wschód od Mikołajek.
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
...Mazury dla mieszkańców innych części Polski są okryte pewną dozą tajemniczości ( bo przecież mało kto wiedział i wie nadal, że tam jeziora dystroficzne się znajdują ... :-) ... ) . Poza tym są na tyle duże, że w sumie chyba nie ma jakiejś olbrzymiej liczby naszych rodaków, którzy znają je całe. Tym bardziej podziękowania dla tych, którzy je prezentują! I to tak udatnie prezentują. Na razie obejrzałem część relacji...
-
Piękna,nastrojowa i klimatyczna podróż po Mazurach.
Pozdrawiam-) -
Piękna przygoda śród lasów i jezior, niezmącona miejskim hałasem. Niezwykle hojna w widoki zielone, słońcem zroszona w piękności swojej. Dziękuję za milutki spacer i pozdrawiam. Sławek.
-
Oooo... ujrzałem Mazury... :D obiecuję - jeszcze tu wrócę! [powiało grozą ;P]
-
Te są moje najukochańsze, ale będą następne, tylko niech pogoda się poprawi :)
-
Interesujący przegląd mazurskich jeziorek. Jak mniemam kolekcja będzie się rozrastać :)
-
Mazury są bliskie i mojemu sercu - chłop Mazur ;)
-
Bardzo się cieszę, że fotografie moich ukochanych Mazur przypadły Wam do gustu :))
-
oj, to ja się lepiej przyznam - dla mnie to czarna magia ;))) ale podziwiam pasje, nawet do makrofitów, glonów i ryb! ;)))
-
besir1 - w Mazurach najważniejsza dla mnie jest woda, czy jestem w wodzie, czy na wodzie, czy mogę ją tylko pomacać. Ten zapach makrofitów, glonów, ryb śni mi się nieraz po nocach, nie ma nigdzie indziej na całym świecie. Tylko jezioro, łódka, aparat, to wystarczy. Może jeszcze płyn przeciwko komarom ;)
-
Majcz - beta :)
-
a alfa- czy beta-mezotroficzne?? ;)))
tak całkiem na serio: proszę o kontynuację, bardzo fajnie się ogląda (zaraz uzupełnię plusy, bo galerię podziwiałam "na sucho"), ale plus głównie za wstęp ;) -
moje rodzinne strony ( urodzilem sie w Gizycku) :) Daleki jednak bylbym od twierdzeniam, ze to taki cud. Chciaz zawsze mowilem, ze w skali europejskiej Mazury sa jedynym w Polsce, naprawde unikalnym rejonem. Pojezierza skandynawskie sa jednak zbyt chlodne, nie wspominajac juz, o tych mikroskopijnych komarach, ktore wystepuja tam w oktylionowych zastepach i pozeraja zywcem kazdego smialka, ktory nierozwaznie sie tam zapusci :) Lubie Mazury, zwlaszcza widziane od strony wody, spod zagla!
-
Śmiało możesz kontynuować... :)